Bardzo spodobały mi się świece z tego bloga i postanowiłam spróbować zrobić sobie podobne. Moim oczywiście daleko do "Świec Osobistych", ale co tam.
Pierwsze dwie były fatalne i nie nadawały się do pokazania.
Te są już ładniejsze: pierwsza z różnych stron
i druga
Wiele im brakuje do doskonałości, pewnie trzeba mieć jakąś specjalną parafinę, bo na świecach są takie jakby zarysowania ( nie wiem jak to nazwać) lub spękania, ale pod powierzchnią. Najbardziej widoczne jest to na świecy z różami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.