wtorek, 31 stycznia 2012
niedziela, 22 stycznia 2012
Chudzielec
Pierwszy filcak zaliczony.
Nie jest idealny, ale nie wiedziałam ile czesanki będę potrzebowała no i kupiłam za mało.
Właściwie to nie wiem czy to miś czy pies?
Miał być misio, mąż i córka stwierdzili, że to pies więc niech tak będzie.
Proszę bardzo:
Powstało jeszcze jajko zrobione na styropianowej formie.
Bardzo podoba mi się ta zabawa.
Muszę tylko zaopatrzyć się w zapas czesanki do filcowania i innych potrzebnych przedmiotów.
No i gdybym tak jeszcze miała więcej czasu...
Można pomarzyć.
A może filcak podobny jest do naszego psa?
E... chyba jednak nie.
Chudzielec został właśnie przygarnięty przez moją córkę:)
Nie jest idealny, ale nie wiedziałam ile czesanki będę potrzebowała no i kupiłam za mało.
Właściwie to nie wiem czy to miś czy pies?
Miał być misio, mąż i córka stwierdzili, że to pies więc niech tak będzie.
Proszę bardzo:
Powstało jeszcze jajko zrobione na styropianowej formie.
Bardzo podoba mi się ta zabawa.
Muszę tylko zaopatrzyć się w zapas czesanki do filcowania i innych potrzebnych przedmiotów.
No i gdybym tak jeszcze miała więcej czasu...
Można pomarzyć.
A może filcak podobny jest do naszego psa?
E... chyba jednak nie.
Chudzielec został właśnie przygarnięty przez moją córkę:)
piątek, 20 stycznia 2012
Anioły
Wiem, że nie jestem oryginalna, ale uwielbiam motywy z aniołami i skrzatami.
Powstało więc takie oto pudełeczko i serduszko.
Na pudełku motyw nakleiłam na gazę.
Powstało więc takie oto pudełeczko i serduszko.
Na pudełku motyw nakleiłam na gazę.
wtorek, 17 stycznia 2012
Butelki
Zrobione w tamtym roku, ale jakoś nie było okazji pokazać.
Ta zrobiona dzięki kursowi krok po kroku u Asket
Nie było łatwo, bo nie jestem dobra w malowaniu, ale jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego.
W butelce już zamieszkało pyszne wino zrobione przez mojego męża.
Pozdrawiam wszystkich.
sobota, 14 stycznia 2012
Skarpetki
Jak ten czas leci! Na nic nie mam czasu.
Tyle jeszcze chciałabym nauczyć się robić i boję się, że nie dam rady.
Ostatnio zachorowałam na filcowanie na sucho.
Siedzę więc przy komputerze i szukam, szukam, szukam...
Muszę spróbować, żeby nie chorować:)
Filcowanie śni mi się po nocach.
Jestem na etapie kupowania potrzebnych materiałów, jak coś sfilcuję to pokażę.
A teraz skarpety
Te były pierwsze, powstały jeszcze dwie pary, których nie zdążyłam sfotografować bo wyjechały na ferie w góry szczęściary!
Jeśli ktoś tutaj zagląda, to proszę o pozostawienie komentarza, będzie mi bardzo miło.
Tyle jeszcze chciałabym nauczyć się robić i boję się, że nie dam rady.
Ostatnio zachorowałam na filcowanie na sucho.
Siedzę więc przy komputerze i szukam, szukam, szukam...
Muszę spróbować, żeby nie chorować:)
Filcowanie śni mi się po nocach.
Jestem na etapie kupowania potrzebnych materiałów, jak coś sfilcuję to pokażę.
A teraz skarpety
Te były pierwsze, powstały jeszcze dwie pary, których nie zdążyłam sfotografować bo wyjechały na ferie w góry szczęściary!
Jeśli ktoś tutaj zagląda, to proszę o pozostawienie komentarza, będzie mi bardzo miło.
środa, 4 stycznia 2012
Skończyłam!
Wymęczony, ale jest!
Skończyłam sweterek dla córki.
Nie jest taki jaki chciałam, żeby był, ale córce się podoba a to najważniejsze.Sama zrobiła zdjęcia.
Oceńcie sami.
Skończyłam sweterek dla córki.
Nie jest taki jaki chciałam, żeby był, ale córce się podoba a to najważniejsze.Sama zrobiła zdjęcia.
Oceńcie sami.
Subskrybuj:
Posty (Atom)