piątek, 27 grudnia 2013

Prezenty!

W tym roku Mikołaj zrealizował wszystkie moje marzenia:

i to:




i to:


i to:



 I oczywiście musiałam wypróbować i zrobiłam taki śliczny moteczek:




To nie wszystkie prezenty, ale reszta jest bardziej osobista i nie związana z hobby, więc nie pokazuję.

Jeszcze raz bardzo dziękuję MOI MIKOŁAJOWIE!
:)))

sobota, 21 grudnia 2013

piątek, 20 grudnia 2013

Chwalipięta

Dzisiaj bombka, ale zrobiona przez moją Córkę dla kolegi z okazji Świąt Bożego Narodzenia.
Zdjęcie nie oddaje całej urody bombki, jest naprawdę śliczna. Jak ją zobaczyłam to byłam w szoku, ze moję Dziecię ma takie zdolności. Robiła już różne rzeczy, ale tą bombą to mnie bardzo zaskoczyła. :)



Piękna!!! Prawda?

niedziela, 1 grudnia 2013

Wygrałam!!!

Wygrałam cudowną mieszankę do przędzenia!
Brałam udział w zabawie u Finextry i wygrałam!!!
Nie mogę się doczekać kiedy będę mogła dotknąć tak cudowną wełenkę!!!
Jak przyjdzie przesyłka to się pochwalę.
Pozdrawiam :)

poniedziałek, 25 listopada 2013

Tyle radości!

Zakupiłam czesankę http://e-welenka.com/ 900g! Pofarbowałam na wrzosowo, wyszły mi dwa odcienie. Farbowałam na parze i w piekarniku i ta z piekarnika jest jaśniejsza.

Na zdjęciu tego nie widać, ale muszę mieszać, żeby było w miarę jednolicie.
W robótce jest taki trochę melanż, ale podoba mi się.
Niestety mam jakiś problem z dodaniem zdjęcia, więc spróbuję następnym razem.
Jeszcze wszystkiego nie uprzędłam, ale postanowiłam dozować sobie przyjemności, bo przed Świętami już nic nowego do przędzenia nie będę mogła niestety kupić. A w e-wełence tyle cudnych nowości...

piątek, 22 listopada 2013

Kominek

Miał być taki długi szalo-komin, ale skończyła mi się wełna, więc mam kominek do tego  kompletu. Ostatnio polubiłam warkocze, do tej pory omijałam takie wzory szerokim łukiem, bo miałam złe doświadczenia z dawnych czasów. Cieszę się, że znów spróbowałam, bo już powstaje kolejna praca z warkoczykami, ale o tym w następnym poście. Pozdrawiam jesiennie. 
 
 
 

środa, 30 października 2013

Moteczek

Przypomniałam sobie, że nie pokazałam warkoczyków przemienionych w wełnę. To jest jeden z trzech, któremu zrobiłam zdjęcie. Wyszły bardzo różne:
1.100g i 250m
2.100g i 312m
3. 90g i 296m
Nitki skręcałam podwójnie (dubel) 
 
 
 
Mam nadzieję, że nauczę się kręcić równo?

piątek, 25 października 2013

Warkoczyki

Białe warkoczyki polwarth kupione e-wełenka
 
 
 
ufarbowane 
 


uprzędzione 
 


i wydziergane 
 
 
Powstanie jeszcze komin, ale na razie muszę dorobić wełny.
Jeśli ktoś tu zagląda to pozdrawiam serdecznie.

sobota, 5 października 2013

Czarna alpaka

Nie jest idealnie, ale jestem dumna, bo skręciłam ją w 2 ply i wyszła całkiem, całkiem. 
 
 

Tutaj już w szaliku dla męża. W robótce bardziej widać, że nie jest uprzędziona równo, ale szalik jest mięciutki i cieplutki. Już jest zrobiony i się suszy. Była przymiarka i klient zadowolony.Mąż chciał trochę dłuższy, ale robiłam z 20 dkg alpaki (niestety nie mierzyłam wełny, bo jestem w gorącej wodzie kąpana i chciałam szybko na druty wrzucić). Gdyby wiedział ile kosztował ten szalik....
 

A to reszta zakupów: 400 gram Polwarth i 100 gram South American kupione w e- wełenka

A to dostałam z zamówieniem w prezencie :)

South American już pofarbowany i suszy się. Boję się zabierać za Polwarth, bo boję się, że zepsuje, ale białego nie chcę, więc trzeba będzie zaryzykować.
Posted by Picasa

poniedziałek, 30 września 2013

Kolorowa niteczka

Ufarbowałam sobie 50 gram Gotlanda. Kolorki trochę nie takie jak miały być, ale po uprzędzeniu wygląda całkiem ładnie.
Zdjęcie nie oddaje dokładnie kolorów, bo jest tam też zielony, a tu go nie widać.


Gotową nitkę pokażę następnym razem, bo jeszcze nie mam zdjęcia.
Czekam na zamówienie czesanek do przędzenia, sporo zamówiłam, będzie co robić.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających :)

niedziela, 29 września 2013

Shetland

 
 
 
 
Taką sobie ostatnio niteczkę uprzędłam w ramach szkolenia.
Nic z niej nie będę robiła, bo jest jej mało i mnie gryzie.
Czekam na zamówienie i bedę próbowała zrobić już coś konkretnego, zwłaszcza, że zamówiłam alpakę, a ona tania nie jest.

sobota, 21 września 2013

Minstrel

 Jest!!! Kompletnie mi odbiło i kupiłam nowiuteńki kołowrotek u Państwa Kromskich. To moje kolejne wariactwo, które pomaga mi uspokoić nerwy po różnych stresach. Jeszcze oczywiście nie umiem nad nim panować i nitka jest kiepska, raczej nie nadaje się do niczego, ale jakie to cudne uczucie.


A to pierwsze próby:
 
 






I to co robię teraz. Zabrakło miczesanki, więc muszę czekać, ale chciałabym tą pomarańczową skręcić podwójnie.
Zobaczę co z tego wyjdzie.



 
Narazie wszystko jest dla mnie nowe, ale bardzo mi się to podoba. Obiecałam sobie kiedyś, jak zabrałam sie za decoupage, że to już koniec, nic już nie będę innego robić bo wiadomo, że każda nowa pasja to nowe wydatki. No ale co ja mogę na to poradzić, że uwielbiam takie robótki. Miałam ogromny dylemat przed kupnem kołowrotka ( bo to bardzo duży wydatek), ale stwierdziłam, że skoro mąż nie protestuje to ja zaryzykuję. I cieszę się bardzo, bo naprawdę sprawia mi to ogromną radość. Wiem, że każdy, kto ma jakieś hobby doskonale mnie rozumie, a reszta może sobie myśleć, że jestem walnięta. Może jestem, ale pozytywnie :)
Pozdrawiam wszyskich maniaków robótkowych i nie tylko.








poniedziałek, 9 września 2013

Robótka


Tak wygląda teraz moja "wełenka".
Chciałam pokazać zdjęcia z poszczególnych etapów, ale nie chcą się kopiować, a ja nie mam już sił na kolejne próby.
Ogólnie da się coś z tego wydziergać, ale nić jest bardzo nierówna.
Będę próbowała dalej.

sobota, 7 września 2013

Szukałam i znalazłam

Ja to jednak normalna nie jestem.
Kupiłam sobie wrzeciono i uczę się prząść wełnę! No tego to sama po sobie się nie spodziewałam :)
Teraz mam problemik, bo marzy mi się kołowrotek. Na wrzecionie to ja mogę małe ilości prząść, bo mi bark szwankuje, kołowrotek to dopiero coś!
To moje pierwsze próby, może nie wyglądają ładnie, ale mam nadzieję, że będzie lepiej.
Na pierwszym zdjęciu przewijana wełna z wrzeciona na suszarkę, na ostatnim zdjęta z suszarki, ale jeszcze przed praniem i stabilizacją.Teraz sobie schnie i zobaczymy co z tego będzie.






 
 
Posted by Picasa