piątek, 3 sierpnia 2012

Oliwka w drodze na wakacje

Safran Drops druty nr 4,5
Nawet jestem zadowolona, mogłaby być trochę luźniejsza ale i tak jest ok.






Przed oliwką zrobiłam jeszcze granatową, bawełnianą sukienkę dla córki, ale nie mogę doprosić się o zdjęcia.
W drodze na urlop i z powrotem, żeby nudno nie było dziergałam sobie w samochodzie.




Siedząc 5 godzin można trochę nadgonić robotę.
Niestety jeszcze tej robótki nie skończyłam, dwa tygodnie urlopu to stanowczo za mało.
Teraz spędzam po dwanaście godzin w pracy i na przyjemności nie ma zbyt wiele czasu. Poza tym jest tak duszno, że nie bardzo mam ochotę machać drutkami.
Pozdrawiam tych nielicznych , którzy tu zaglądają.








2 komentarze:

  1. No ja jakoś widzę idealny rozmiar!Śliczna ta oliwka!
    A teraz wyrzucę z siebie jad...to niesprawiedliwe!Tak nie może być!Ja nie mogę dziergać w czasie jazdy...nie mogę skupiać wzroku na robótkach(ani na czytaniu ze względu na chorobę lokomocyjną) podczas jazdy samochodem... :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdolna kobitka z Ciebie -będę tu zaglądać . Pozdrawiam -Beata

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.