czwartek, 31 lipca 2014

Lawendowo

Kolejna świeca, tym razem z lawendą i lawendowym zapachem.


 Zapakowana, żeby zapach się nie ulotnił zbyt szybko.
Jakoś tak nie bardzo mi się podoba, mało widać kolor lawendy i ogólnie nie jestem zadowolona.
Kombinuję jak wtopić bardziej te roślinki, ale żeby nie były zalane woskiem zbyt grubo. Myślę, że jeszcze trochę się pobawię parafiną, bo mam jeszcze trochę roślinek. Miło będzie jesienią i zimą zapalić świece o zapachu lawendy, pomarańczy czy frezji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.